Szanowni Państwo, czas, w którym się aktualnie znajdujemy to czas zagrożenia epidemią i w związku z tym niesie on wiele wyzwań.
Dzieci doświadczają zmiany w swojej codzienności. Z dnia na dzień przestały uczęszczać do przedszkola, nie mogą bawić się z rówieśnikami na podwórku, placach zabaw, pójść na lody czy odwiedzić swoich ukochanych dziadków. Wielu rodziców pozostaje w domu, podczas gdy wcześniej każdego dnia wychodzili do pracy. Wszystko to jest czymś nowymi innym. Z tego względu rodzi pytania i może wywoływać dezorientację. Ważne jest zatem, aby najbliżsi pomogliswoim pociechom zrozumieć to,co się obecnie dzieje.
Kilka podpowiedzi jak rodzice mogą pomóc przejść dzieciom przez ten trudny czas:
Dzieci zadają wiele pytań, co wypływa nie tylko z zaistniałej sytuacji, ale także z potrzeb rozwojowych. Zwracając się do rodziców z pytaniami pokazują, że mama i tata są dobrym źródłem informacji. Warto wykorzystać ten gest ze strony dziecka i pokazać, że traktujemy na poważnie jego wątpliwości i ciekawość. Pogłębimy w ten sposób relację, co zaowocuje w przyszłości. Dziecko zobaczy, że dorośli nie pomijają jego potrzeb i uczuć, będzie chętniej korzystało z porad i wskazówek w ważnych dla siebie sprawach.
W dostępnych nam mediach możemy znaleźć szereg informacji o zaistniałej sytuacji. Do dzieci one również docierają często za pośrednictwem najbliższych dorosłych, którzy dyskutują i komentują to co się dzieje bądź bezpośrednio z telewizji, radia czy Internetu. Mnożenie kolejnych trudnych terminów takich jak kwarantanna, epidemia, choroba zakaźna, nie są dobrym pomysłem. Nie można jednak uciekać od rozmowy, ponieważ wyłącznie dokładne wyjaśnienie (na poziomie dziecka, ale bez oszukiwania) daje mu poczucie bezpieczeństwa.
Dla omówienia trudnych zjawisk dobre będą porównania do znanych mu rzeczy i sytuacjiw odniesieniu do jego dotychczasowej wiedzy o świecie. Można skorzystaćz już opracowanych darmowych książeczek, bajek, które wyjaśniają czym jest koronawirus czy kwarantanna, np.:
-„Cześć. Jestem wirus – kuzyn grypy i przeziębienia. Nazywają mnie koronawirus”napisaną przez psycholog ManuelęMonina Cruz (wersja polska do pobrania na: mamyprojekt.pl, zakładka: koronawirus). W książeczce zawarte są najważniejsze informacje na temat SARS-CoV-2 wraz z kolorowymi ilustracjami i krótkimi zaleceniami odnośnie ochrony przed zakażeniem,
-„Bajka o złym Królu Wirusie i dobrej Kwarantannie”napisaną przez psycholog Dorotę Bródkę (treść bajki można pobrać bezpłatnie w formie pliku pdf na stronie mamadu.pl, a na blogu autorki można jej również wysłuchać).
W bardzo konkretny, opisowy, ale i przyjazny sposób opisuje obecną sytuację.
Nie na wszystkie pytania znamy od razu odpowiedź. Nie możemy wszystkiego przewidzieć. Nikt z nas nie wie, ile będzie trwała ta sytuacja. I swojej niewiedzy nie należy maskować wymyślonymi naprędce odpowiedziami.
Warto w takich chwilach mówić „nie wiem, ale kiedy będę wiedzieć o wszystkim ci opowiem” i uspokoić dziecko: „na pewno, bez względu na okoliczności zadbam o twoje bezpieczeństwonajlepiej jak potrafię”.Szczerość buduje zaufanie!
Przygotujmy sobie kilka rzetelnych, sprawdzonych faktów, które będzie można wielokrotnie powtórzyć dziecku. Dzieci lubią upewnić się, że wiemy, co mówimy.Czują się wówczas bezpiecznie.
Zmiana w naszej codzienności, której obecnie doświadczamy mobilizuje do nowych zachowań, które warto dziecku wytłumaczyć. Częściej myjemy ręce, używamy płynów antybakteryjnych, nie kontaktujemy się z seniorami. Zachęcamy najmłodszych,żeby stosowali się do ustalonych reguł dbania o zdrowie. Zdarza się, że uruchomiona wyobraźnia podpowiada dziecku, że może to jego wina, ponieważna przykład było niegrzeczne i dlatego nie będzie spotykać się z babcią i dziadkiem, albo wychodzić na podwórko. Ważne, aby wskazać, że nie jest to jego wina! Jest to chęć zapewnienia bezpieczeństwa. Można tutaj wykorzystać przykład odporności, która jest u każdego inna i każdy może inaczej przechodzić zachorowanie. Dlatego troszcząc się o zdrowie dziadków nie odwiedzamy ich.
W zamian za to często rozmawiamy z nimi przez dostępne komunikatory.
Podkreślajmy rolę dziecka w zachowaniu bezpieczeństwa.
Chwalmy, że myje rączki i potrafi troszczyć się o siebie i innych. Dzięki temu może poczuć, że samo przyczynia się do poprawy sytuacji, staje się onospokojniejsze.
Kiedy doświadczamy natłoku informacji o potencjalnym zagrożeniu, mamy prawo odczuwać niepokój. Nie da się posługiwać wyłącznie zdrowym rozsądkiem. Musimy więc przyznać, że się boimy, i że trudno nam mieć wpływ na zaistniałą sytuację. Dobrze jest mieć świadomość własnych przeżyć, aby móc przyjąć wspierającą postawę wobec dzieci. Warto zatroszczyć się o własne emocje i skorzystaćz różnych technik rozładowujących napięcie (techniki wyobrażeniowe związane z planowaniem aktywności w czasie kwarantanny np. zacznę gotować ulubione potrawy, relaksacja, oddychanie przeponą, strategie medytacyjne, wyznaczenie godzin na szukanie informacji o sytuacji w Polsce, aby nie być nieustannie narażonym na strumień newsów, sprawianie sobie drobnych przyjemności, powrót do ulubionych zajęć, śmiech i poczucie humoru płynące z oglądanych filmów, dowcipów itp.).
Zrelaksowanyrodzic to spokojne dziecko. Dobrze jest przyjąć proponowaną przez terapeutów psychologów tzw. postawę drużynową „czyli mówienie do dziecka, że sobie poradzimy. I że to jest normalne, że się boi. Absolutnie nie można obśmiewać dziecięcych lęków ani mówić, że to nic poważnego, że to minie i że nic się nie stanie. Zamiast tego warto mówić, że trzeba mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Albo że na pewno jakoś będzie, jakby nie było. I nie wykorzystywać obecnej sytuacji jako sposobu wychowawczego w stylu: „jak nie będziesz słuchał mamy, to cię zje koronawirus”. Przyglądajmy się temu, co w relacji z dzieckiem robimy ze swoim własnym lękiem. Często dzieci są właśnie tym najlepszym powodem, żeby nad nim zapanować. I zastanowić się, czy w ich obecności zbytnio nie korzystam ze sposobów na rozładowanie tego lęku, czyli: nie krzyczę, nie straszę, nie zachowuję się kompulsywnie. Ostatecznie ten akurat wirus jest najmniej szkodliwy dla dzieci.”- radzi dr Tomasz Srebnicki - psycholog dziecięcy, terapeuta.
Na pewno już Państwo wiecie, że dzieci mogą korzystać z materiałów i zabaw, które udostępniane są przez nauczycieli. W Internecie także możecie odnaleźć szereg propozycji jak i w co się bawić. Ważne jest, aby dziecko korzystając z nich miało uregulowany tryb swojego dnia. Rytuały i nawyki gwarantują bowiem poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. W tym celu można wykonać wspólniez dzieckiem rysunkowy plan dnia, na przykład robiąc tabelkę:
Czas
Czas |
Co robimy |
Rysunek dziecka lub symbol |
rano |
Wstajemy Ubieramy się Jemy śniadanie |
|
Bawimy się Sprzątamy po zabawie |
||
przedpołudnie |
Jemy II śniadanie |
|
Robimy obowiązki (sprzątanie, zadania domowe, karty pracy itd.) |
||
Odpoczynek |
||
południe |
Jemy obiad |
|
Robimy coś wspólnie |
||
odpoczywamy |
||
popołudniu |
Jemy podwieczorek |
|
Bawimy się |
||
Kolacja |
||
Kąpanie |
||
Czytanie do snu |
Pamiętajmy jednak, ze dziecko ma także prawo się nudzić. Nuda zachęca do poszukiwania rozwiązań.
Nie musimy być nieustannymi animatorami dziecięcej aktywności.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych chwil spędzonych wspólnie.
Psycholog przedszkola Anna Wójt
Ze względu na zaistniałą kryzysową sytuację w naszym kraju
psycholog udostępnia dla potrzebujących konsultacji rodziców swój adres e-mail:
Anna Wójt- psycholog.anna.wojt@zsostargard.pl
Zainteresowane osoby prosimy o kontaktowanie się w każdy czwartek.
W sytuacji braku dostępu do poczty e-mail
istnieje możliwość zgłoszenia potrzeby konsultacji poprzez przedszkole
dzwoniąc na nr tel. 91/ 577-10-87 w godzinach 10.00 - 12.00
Przydatne treści, które można odnaleźć w Internecie do nauki i zabawy z dziećmi:
Wsparcie dla dorosłych w sytuacjach kryzysu:
Materiał opracowany na podstawie dostępnych źródeł internetowych